Dysleksja to problem, który dotyka sporą część naszego społeczeństwa. Utrudnia naukę, spowalnia procesy myślowe i komplikuje nam codzienne życie. To zaburzenie odpowiada za problemy z czytaniem, pisaniem i mówieniem poprzez błędne rozpoznawanie na poziomie bazowym w zakresie wysokości i częstotliwości dźwięków oraz ich lokalizacji przestrzennej. Wszystkie czynności związane z rozpoznawaniem głosek, które stanowią podstawę do zrozumienia całych słów i zdań, wykonywane są przez dyslektyczne dziecko na poziomie „manualnym”, co wydłuża czas reakcji na dany bodziec. Jedyną metodą skupiającą się na przyczynach, a nie objawach tego zaburzenia jest terapia Warnkego od wielu lat stosowana zarówno w Polsce, jak i całej Europie.
Fred Warnke, niemiecki ekspert, który przez wiele lat pracował z dziećmi dyslektycznymi, doszedł do wniosku, że przyczyną występowania zaburzeń są centralne błędy w przetwarzaniu słuchowym. Dzieci cierpiące na to zaburzenie nie są w stanie odpowiednio rozpoznać i przetworzyć dźwięków, które słyszały we wczesnych okresach swojego życia. A umiejętność ta jest konieczna do zrozumienia, z jakich liter składa się dane słowo, utrudnione staje się więc również pisanie i czytanie tekstu widzianego. Niewielkie efekty dają tym dzieciom dodatkowe lekcje z czytania i pisania. Pozwala to niwelować skutki dysleksji, odpowiada jednak tylko za leczenie przyczyn choroby, a nie jej prawdziwego źródła. To tak, jakbyśmy dłoń umieszczoną nad ogniskiem próbowali ochłodzić kostkami lodu zamiast usunąć źródło gorąca. Warnke przedstawił proste i przyjemne ćwiczenia dostępne zarówno dla dzieci, jak i osób dorosłych pozwalające na ponad 40% redukcję błędów w zakresie postrzegania i percepcji słyszanych dźwięków.
Do dyspozycji mamy dwa urządzenia, każde o odmiennej funkcji, przejrzyste i zrozumiałe w użytkowaniu. Swoim wyglądem przypominają małą konsolę do gier i działają bardzo podobnie do niej – po popełnieniu określonej ilości błędów ćwiczenia kończą się i „gra” rozpoczyna się od nowa. Ponadto wszystkie ćwiczenia dostosowane są do wieku i predyspozycji ćwiczącego, zarówno na początku, jak i w trakcie wykonywania lekcji. Urządzenia zostały zarekomendowane przez lekarzy, a ich skuteczność dokładnie przebadana, co daje pewność, że uczestnicy terapii już po kilku sesjach odczuwać będą poprawę swoich wyników.
Terapia Warnkego skupia się na trzech filarach. Pierwszy z nich odpowiedzialny jest za zautomatyzowanie spostrzeżeń w zakresie wzroku, słuchu i zdolności motorycznych. Do jego ulepszenia stosuje się sprzęt zawierający w sobie specjalny zestaw ćwiczeń, w trakcie których pacjent rozpoznaje lokalizację słyszanego dźwięku, uczy się rozróżniać podobne tony i głoski, trenuje ćwiczenie przestrzenne i szybkość reakcji. Drugim aspektem jest koordynacja pracy obu półkul mózgowych i naprzemienne angażowanie ich w zdolności poznawcze dziecka. U osób z dysleksją bowiem zdolność ta jest zaburzona. Urządzenie do trenowania pracy obu półkul pobudza je do pracy na zmianę poprzez wywoływanie bodźców słuchowych i wzrokowych. Zadaniem uczestnika terapii jest złożenie docierających do niego bodźców z obu stron w jedną całość. W treningu szczególny nacisk kładzie się również na zaburzenia związane ze zrozumieniem mowy w warunkach ciszy i z uwzględnieniem dźwięków zakłócających. Ostatnim aspektem jest automatyzacja języka wzrokowego, którą usprawnia się za pomocą literowania wzrokowego.
Metoda niemieckiego eksperta działa i w pełni pomaga usprawnić osobom cierpiącym na dysleksję swoje życie. Jest prosta i przyjemna i w dodatku może być ze spokojem przeprowadzana w domu. Wystarczy jedynie zaopatrzyć się w odpowiedni sprzęt i dostosować poziom ćwiczeń do wieku dziecka.
